I pstrokate, i łaciate, pręgowane i wąsate… Tak z grubsza brzmiała przed laty piosenka z programu
telewizyjnego „Zwierzyniec”. I dokładnie tak wyglądają koty uwiecznione na zdjęciach przez Joannę
Sidorowicz. Patrzą w obiektyw skulone na progach domów, parapetach, na starych krzesłach, stertach
gazet, w oknach. Spoglądają obojętne, dostojne, zaciekawione, przestraszone, ponure, ofochane, że ktoś
im narusza prywatność.
Kociarze – choć nie tylko – powinni te zdjęcia obejrzeć koniecznie. Daleko im do wygładzonych
obrazków z internetu. Nie ma tu rasowych arystokratów, są wieśniacy albo mieszkańcy dzielnic
popadających w ruinę – przybrudzeni, mądrzy, doświadczeni życiowo. Ale zawsze piękni.
Joanna Sidorowicz skomponowała z tych fotografii wystawę. Dała jej tytuł „Kota strofa”. Zaprasza na
wernisaż już 17 lutego (czyli dokładnie w Dzień Kota) o godz. 16 do siedziby Fundacji Chrześcijańskiej
„Adullam”, przy ul. Krakowskiej 34 w Częstochowie.
–
–